Makary Stasiak - strona prywatna polski english
Blog
Galeria
Podziękowania
Kontakt
Blog

Polski system edukacyjny nadal uczy powtarzalności, sztampy, bycia zależnym i podległym, a nie twórczym, innowacyjnym i nietypowym. Nie przekazuje umiejętności, które na współczesnym rynku pracy pozwalają osiągnąć sukces.

Młodzi ludzie zazwyczaj wybierają szkołę po to, żeby nauczyć się jakiegoś zawodu: mechanika, socjologa, pedagoga.

Na czym polega koncepcja zawodu? Polega na tym, że jest znany repertuar problemów charakterystycznych dla danego zawodu i repertuar rozwiązań tych problemów. Np. dla pedagoga jest to niesforny uczeń, czy uczeń z ADHD. I po to się studiuje, aby nauczyć się, jak reagować na konkretną sytuację, np. problemy z niesfornym uczniem. Z kolei inżynier, na przykład, uczy się, jak zaprojektować i wykonać most. Most jest powtarzalną sytuacją, więc można mieć przeświadczenie, że zna się stałe sposoby rozwiązania takiego problemu. Oczywiście ma to sens. Ucząc się lub studiując poznajemy, jak rozwiązywać problemy i jak reagować na konkretne sytuacje.

Natomiast we współczesnym świecie coraz większą wagę przywiązuje się do myślenia twórczego i innowacyjnego. Architekt ma wiele gotowych rozwiązań np. dysponuje gotowymi projektami projektów domków jednorodzinnych, ale przychodzi do niego klient, nie po to żeby wybrać z katalogu 200 gotowych projektów domek jednorodzinny, ale po to, żeby zaprojektować dom na jego miarę i potrzeby, oczekuje pomysłu indywidualnego. Architekt stoi wobec innej sytuacji. Nie stoi wobec rozwiązania typowego problemu, ale zaspokojenia indywidualnych potrzeb i zastosowania rozwiązania innowacyjnego.

W zasadzie na współczesnym rynku pracy, żeby zająć znaczącą pozycję, uczenie się typowych rozwiązań nie ma sensu. Ma sens, jeśli chce się być pracownikiem rutynowym, wykonującym polecenia innych osób. Jeśli jest się zainteresowanym pracą twórczą i chce być człowiekiem sukcesu, powinno się umieć działać nietypowo, niestandardowo i w sposób daleko wykraczających poza rozwiązania rutynowe.

Współczesne szkolnictwo nie jest przygotowane do takiego typu kształcenia. Szkolnictwo począwszy od przedszkola, skończywszy na wyższej uczelni, jest nastawione do wykształcenia pracownika najemnego, podlegającego innym, a nie samodzielnego. Przygotowanego do działań rutynowych i rozwiązywania problemów znanych i wcześniej rozwiązanych przez innych. Ten typ kształcenia obejmuje zarówno treści przekazywanej wiedzy, jak i styl postępowania.

Obowiązek szkolny oznacza, że jeśli rodzice nie poślą dziecka do szkoły, to mogą zostać ukarani nawet karą więzienia. Jeśli dziecko jest niesforne w klasie, to zostanie usunięte ze szkoły lub wysłane do szkoły specjalnej, gdzie dostanie świadectwo nieuka. Oznacza, to że osoby nietypowe, twórcze mogą nie zmieścić się w systemie edukacji państwowej, która jest oferowana na rynku.

Na koniec chciałbym pocieszyć rodziców, których dzieci mają problemy w szkole. Niekoniecznie wynikają one z tego, że są gorsze od innych. Przyczyna problemów może być także to, że dziecko nie mieści się w systemie edukacyjnym. Może nie mieścić się z powodu bycia gorszym, ale też lepszym. Nie jest w stanie znaleźć się w tak rutynowym świecie. Jeśli rodzice są osobami podmiotowymi, decydującymi o sobie, to ich dziecko naśladuje ich i swoim zachowaniem narusza system i normy obowiązujące w systemie szkolnym.

Jeśli przychodzi ze szkoły z oceną negatywną, to niekoniecznie należy je karać, ale może należy uświadomić, że twórczość, innowacyjność, może być realizowana tylko poza systemem edukacyjnym, a w szkole muszą się podporządkować, grać rolę niewolnika, inaczej zostaną poddane silnej opresji.

Chcę też uświadomić osobom dojrzewającym, gimnazjalistom, licealistom, a przede wszystkim studentom, że jeśli chcą uzyskać sukces w życiu zawodowym, szkoła, czy uczelnia nie może być wzorcem do naśladowania . Umiejętności bycia twórczym i innowacyjnym w zasadzie muszą uzyskać poza systemem edukacyjnym.

Jest to smutne stwierdzenie, ale pozwala młodym ludziom i ich rodzicom oszczędzić wielu cierpień i rozczarowań. Świadomość kształtu systemu edukacyjnego może też w części uchronić uczniów od uznania przez nich, że zachowania niewolnicze, działania rutynowe, są jedynym, właściwym stylem.

W systemie szkolnym ćwiczymy w sobie zachowania niewolnicze i bycia zależnym. Pamiętajcie, że jest jeszcze druga strona "księżyca": wolność, odpowiedzialność, przygoda z nowym, przestrzeń do osiągania niemożliwego.

« WRÓĆ

|
Dodaj komentarz
Imię

Komentarze
2010-09-29 04:09:00 - Elwira
Zgadzam sie z Panska opinia ,mnie w systemie polskiego szkolnictwa zabito moja wyobraznie i stanowczosc.To co osiagnelam w zyciu i jakie mam horyzonty oraz umiejetnosc zjednywania ludzi zdobylam wlasna wyobraznia uparcie zawsze dazac do zamierzonego celu.Podrozuje cale moje zycie i moge powiedziec,ze nauczylam sie bardzo duzo sama bez polskiej szkoly ,gdzie uczono ,ze nauczyciel to Car i Bog a uczen byl nikim.
2010-09-16 15:41:09 - MSZ
ja mam podobne doswiadczenia.Swoj swiadotopoglad i wykorzystywana przeze mnie wiedze o swiecie zdobylem poza szkola samemu wybierajac lektury, nawet na studiach. Ponadto szkola nauczyla mnie raczej zlych nawykow i umiejetnosci.
[1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10] [11] [12] [13] [14] [15] [16] [17] [18] [19] [20] [21] [22] [23] [24] [25] [26] [27] [28] [29]